Wakacyjne retrospekcje: letnie kino

Usiąść wygodnie najlepiej ze świeżo zrobionym popcornem i na godzinę lub dwie zanurzyć się w zupełnie innym świecie, emocjonować się razem z głównym bohaterem i mimo, że nie ruszamy się z miejsca przeżywać setki niesamowitych przygód – oto magia kina!

Kino odrywa nas od codziennej rutyny i bez względu na to, czy filmowy bohater jest człowiekiem szczęśliwszym, czy mniej szczęśliwym od nas, zawsze możemy sobie wyobrazić, że to właśnie my. Kino nas relaksuje, czasami wręcz doświadczamy swoistego katharsis, czyli oczyszczenia. Ponieważ większość filmów kończy się szczęśliwie przynosi również poczucie pewnej ulgi i rozprężenia. Kino może także uczyć i rozwijać nasze horyzonty.

2 sierpnia wieczorem wszystkich dobrodziejstw kina mogli doznać wychowankowie, którzy z różnych przyczyn nie mogli wyjechać na wakacje do domu rodzinnego. Dyżurujący wychowawcy zorganizowali wieczór filmowy. I nie mamy tutaj na myśli siedzenia przed telewizorem: telewizor to nie kino, nawet jeśli się podłączy tzw. domowe kino! Nasz seans odbył się w plenerze! Film był wyświetlony na dużym ekranie, przy specjalnym nagłośnieniu. Może film nie był do końca pouczający, bo dzieci wybrały film z gatunku horror, ale na pewno przyniósł relaks i pozwolił na odbiegające od rutyny spędzenie wieczoru.